niedziela, 27 maja 2012

imagine...

Alee ten czas szybko leci... Zanim się zorientowałam znowu zafundowałam sobie ponad miesięczne wolne od blogowania... A przecież nie tak miało być! No nic, trzeba zabrać się do roboty!

Outfit który dzisiaj zaprezentuje powstał jakiś czas temu. Stylizację robi tutaj piękny kwiatowy top który wypatrzyłam w MANGO, uwielbiam takie printy. Do tego dobrałam miętową plisowaną spódnicę z second handu ( tak wiem, że macie powyżej dziurek w nosie koloru miętowego, sory!;-) Zastanawiam się nad skróceniem spódnicy do długości mini, no ale póki co mamy midi. Sandały z Zary które uwielbiam.





 

wtorek, 10 kwietnia 2012

DIY & Leopard skirt

Spódnicę z tego setu dawno temu wygrzebałam w lumpie. Leżała sobie, leżała, próbowałam ją z czymś tam zestawić bo baardzo podoba mi się ten leopardowy print, ale dopiero niedawno wpadłam na pomysł aby ją nieco przerobić. Niewiele myśląc złapałam nożyce i ciach ciach, skróciłam przód po półkolu zostawiając dłuższy tył. Myślę, że fajnie wyszło:-)Mam przynajmniej pewność że drugiej takiej nie znajdę, a już nie wspomnę ile frajdy przynoszą takie przeróbki. Założę się że każda z Was ma gdzieś na dnie szafy podobną babciną spódnicę, którą można by przerobić i niewielkim nakładem pracy uzyskać fajny look. Polecam takie eksperymenty, szczególnie na starociach których nie będzie szkoda zepsuć kiedy coś nie wyjdzie;-) Ja przyznam się szczerze, że sporo w swoim życiu rzeczy napsułam dając ponieść wodze fantazji;-) Ale właśnie dlatego wykorzystuje ciuchy z sh,bo nie ryzykując zbyt wiele można otrzymać fajny efekt!







niedziela, 8 kwietnia 2012

What I wear today

Pepitka to deseń w dwukolorową drobną kratkę, wymyślony przez Coco Chanel. Kiedyś wzór używany głównie w krawiectwie, współcześnie w pepitkę produkowane są torebki, buty, biżuteria, nakrycia głowy..
 Ten wzór kojarzy się przede wszystkim z klasyczną elegancją.



Pepitkę najlepiej łączyć z klasycznymi kolorami jakimi są czerwień, biel i czerń. Mega eleganckie i kobiece połączenie.




Idealne baleriny! Chce takie koniecznie!


 Kto mi zrobi takie paznokcie???:D






Legginsy w pepitkę upatrzyłam już dawno w H&M, nie miałam jednak 100 % przekonania czy będę w nich chodziła po zakupie... Nie miałam żadnej koncepcji z czym by je tu zestawić. Gdy ostatnio przyszłam w nich do pracy usłyszałam : "faajne leggi, ale kurde ja bym się nie odważyła" Dodam że na co dzień mój ubiór w pracy jest ściśle związany z obowiązującym biurowym dresscode'm, tylko piątki są lajtowe, dlatego leginsy wzbudziły zainteresowanie:-)  Ciekawe jakby wyglądało gdybym założyła do tego conversy, rozciągnięty sweter i wielką czapę;-)


sobota, 7 kwietnia 2012

Blog reaktywacja

Prowadząc poprzedniego bloga odnotowałam niestety sromotną porażkę!:( Pewnie było to spowodowane brakiem pomysłu, czasu, determinacji, motywacji...lenistwem itp. Zniesmaczona brakiem atrakcji w życiu codziennym rozważam reaktywację bloga już z inną nazwą i innym pomysłem na niego a przede wszystkim z mocnym postanowieniem o systematyczności i różnorodności wpisów. Mam nadzieję że to kolejne podejście będzie bardziej udane. Jak to mówią: Do trzech razy sztuka!:-) Trzymajcie kciuki.!

Dzisiejszy set powstał już jakiś czas temu, kilka zdjęć trafiło na szafę i lookbook'a. Były to pierwsze ciepłe dni tego roku;-) Mam na sobie upolowaną w second handzie koszulkę WAR IS OVER,glitterową marynarkę ze Stradivariusa, czarne leginsy  ( góra krzykliwa więc dół spokojny)do tego karmelowe botki na słupku wydłużające sylwetkę! 
Co sądzicie o takim zestawie? Hot or Not?